7 czerwca 2009

Klub na Marszałkowskiej

2 dni temu trafiłam na podsumowanie sezonu pań uprawiających taniec brzucha. Bardzo mi się to podobało. Ten taniec wydobywa z nich wiele gracji.Zaskoczyło mnie natomiast to, że nie wszystkie pokazy były do muzyki "hinduskiej". Trafił się nawet charleston, a fuzja tańca z muzyką okazała się bardzo udana (sic!).

A tutaj jest teledysk, który lata temu powalił mnie na kolana. Smacznego :)


Brak komentarzy: