28 maja 2009

kulon


26 maja 2009

Po powrocie z lekcji...tanga

Złote myśli z lekcji tanga:
-... partnerka górną częścią ciała szuka partnera...
-... i teraz panowie zasysamy partnerkę...
-...partnerka stoi teraz zwrócona do partnera swoją drugą prawą stroną...



23 maja 2009

Występ tancerzy tango odwołany

Więcej informacji tutaj.

22 maja 2009

pokaz tanga

W sobotę 23 maja, w ramach Święta Saskiej Kępy, będzie można podziwiać tango w wykonaniu nauczycieli i par ze Złotej Milongi. Godzina 19.00, ul. Francuska.

21 maja 2009

batalion


20 maja 2009

Jest sposób, żeby je chronić

Jest sposób, żeby chronić dzieci przed widokiem gołych pup, biustów itp. Dzięki Stowarzyszeniu Twoja Sprawa możemy bardzo konkretnie walczyć z umieszczaniem reklam i artykułów erotycznych w miejscach, z których często korzystają dzieci. Precz z takimi reklamami w okolicach szkół i eksponowaniem tego rodzaju pism w okolicach gum do żucia, chipsów i dziecięcych gazetek!

19 maja 2009

Awantura

Od samego rana awantura!
Nie mogłam wyjść z klatki swojego domu. Dobrze, ze drzwi otwierałam wyjątkowo powoli, bo dzięki temu lekko i delikatnie odsunęłam rozpłaszczoną za nimi młodziutką wronę siwą. Patrzyłą na mnie spokojnym wzrokiem, ale była tak bezbronna i nieporadna, że bałam się uchylić drzwi szerzej, żeby jej nie zrobić krzywdy. Liczyłam na to, że sama odskoczy trochę dalej. To był błąd. Trzeba było wykorzystać ten pierwszy moment, przecisnąć się przez szparę i nie oglądając się za siebie opuścić boisko. Trzeba było... Tymczasem matka wronki pojawiła się na najbliższym drzewie drąc się na mnie nie miłosiernie i z taką agresją, że naprawdę się przestraszyłam. Trzeba było widzieć, jak demonstrowała swoją siłę oskubując z liści najbliższe gałęzie. Ale - co tam gałęzie! Sfrunęła na najbliższą głęź i zaczęła dziobem wyłamywać, obrywać, zrywać, łamać wszystkie gałązki, do których sięgała. Na szczęście przechodziłą sąsiadka z klatki obok i udało się nam wspólnie ewakuować.
KOCHAM PTAKI

12 maja 2009

Mali śpiewacy

Dzisiaj moi chórzyści,z jednej z młodszych grup, rozbroili mnie kompletnie. Nie dość, że przez całą próbę prawie sobie nawzajem oczu nie powydłubywali - tak żarliwie zgłaszali się, podnosząc rękę, do śpiewania solo, to jeszcze, gdy wyszłam na moment - cała grupa schowała mi się pod fortepian. Hihi...uwielbiam ich!


Jak głupi do sera

Usłyszałam dzisiaj w radio, że w którymś z przewodników dla obcokrajowców zwiedzających Polskę istnieje porada, żeby się nie uśmiechali na ulicy do nieznajomych, bo zostaną uznani za głupich. Najpierw się oburzyłam, ale potem stwierdziłam, że niestety chyba coś w tym jest.

- uśmiechać się, jak głupi do sera
- głupiemu zawsze dośmiechu
-... a głupiemu radość


10 maja 2009

Gołąbek diamentowy


Milonga

Poszłam na milongę po ponad miesięcznej przerwie w tańczeniu (przyczyna - czarna życiowa seria). Poszłam, bo umówiłam się ze znajomymi, ale przyrzekłam sobie po stokroć, że jeszcze nie będę tańczyć, żeby spokojnie wrócić do pełnej kondycji i już w tym tygodniu powrócić na lekcje. Tjaaa... obiecywać to sobie można! Nie potrafiłam odmówić żadnemu z partnerów! Boże, jaką ja wczoraj odnalazłam radość, jakie szczęście. Jakbym wróciła z dalekich stron. Tango w moich żyłach...

6 maja 2009

Życzenie śmierci 3

Spojrzał na mnie zamglonym wzrokiem i powiedział prosto w twarz:
- Zgiń, maszkaro!
Struchlałam. Pierwszoklasista - tak właśnie powiedział do mnie pierwszoklasista! Świat stanął na głowie. Cywilizacja upadła.
- Giń, mówię ci!
Po tych słowach jego wzrok powrócił do ekranu komórki.
Uff, to gra. To tylko głupia gra.


5 maja 2009

Dzieci - Kosy

Kosa bardzo trudno jest sfotografować, nie mając conajmniej 400mm obiektywu. Potwornie są płochliwe. Jeżeli w ogóle pozwolą w miarę blisko do siebie podejść, to bawią się z nami w berka, chowając się za pniem. My w lewo, to one w prawo i odwrotnie.
Dzieci-Kosy to dzieci schowane za swoimi problemami, często postrzegane jako "małe łobuzki". Jeżeli wykona się w ich kierunku gest, w którym jest akceptacja - tak bardzo się dziwią, że zaczynają grać z nami w berka. Sprawdzają nas i przyglądają się z zza pnia.


4 maja 2009

Cztery gitary i trzy piecyki

Dzisiaj moi uczniowie sprawili mi wiele radości. Cała szkoła huczała od ich elektrycznych gitar, a oni grali z wypiekami na twarzy!
Ich piosenki/utwory były naprawdę fajne i wzruszyło mnie ich zaangażowanie. Włożyli w swoje kompozycje dużo pracy - to nie było na "odwal się". Co ważne - te kompozycje naprawdę były ciekawe.
Ech, klaso VI - wzruszyłaś mnie dziś bardzo. Dziękuję.



Myśli wokół dzisiejszej matury

- Jaki ma wymiar nagłębsza półka w Państwa sklepie?
- 25 cm
- A, ta ile ma?
- 36 cm

bez komentarza...


2 maja 2009

Hic et nunc

Oj, działo się i to za dużo...

wgnieciony zderzak

bezgłos

wgnieciony nos

ale to już było...
liczy się to, co tu i teraz