Czas powrotów ;)
Tak, tak szkoła już ruszyła, a najbardziej biurokracja związana z nową podstawą programową. Auuuuu!!!
20 września 2009
24 czerwca 2009
22 czerwca 2009
zachowanie
Chyba półtorej godziny zajęło nam na radzie dyskutowanie nt. ocen z zachowania. To jest jakaś niekończąca się tortura. I nie dlatego, że każda taka dyskusja jest burzliwa, ale dlatego, że żadne z rozwiązań nie wydaje się nam wystarczająco dobre/miarodajne/sprawiedliwe/motywujące.
Jaka ocena powinna być wyjściową: dobra, czy b.dobra?
Jakie każda z ocen powinna uwzględniać kryteria?
Jak porównywać ze sobą ciche, kulturalne, ale niezaangażowane myszki i łobuzujących aktywistów?
Czy wychowawca jest bardziej obiektywny od obserwujących z boku innych nauczycieli?
Czy podwyższać świadomie oceny klasom kończącym dany etap szkolny (kl.6 i III gimnazjum)?
Czy ubiór powinien mieć wpływa na taką ocenę?
AAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
17 czerwca 2009
14 czerwca 2009
Penderecki Complete Choral Works
Byłam dzisiaj na niezwykłym koncercie. Nawet nie wiem, czy potrafię chociaż w części oddać to, co we mnie po nim pozostało.
Zamek Królewski, Schola Cantorum Gedanensis, utwory chóralne Krzysztofa Pendereckiego
Ten chór kocham i podziwiam od dawna. Wiedziałam więc, czego mam się spodziewać. Ale pierwszy - i to nie jest żadna przesada - tak, już pierwszy dźwięk wydany przez tych cudownych śpiewaków, sprawił, że oniemiałam. Takie piano! Taką barwą! Dlatego jednego, jedynego dźwięku, warto było tam przyjść.
naprawdę złota milonga
To była niezwykła milonga, a przecież wczorajsza pogoda robiła wszystko, co mogła, żeby zatrzymać mnie w domu.
Wczoraj po raz pierwszy tańczyłam z T. T. to zaawansowany tanguero i zdziwiłam się, gdy poprosił mnie do tańca. A, co z tego wynikło (wyniknęło?)? Conajmniej kilkanaście przetańczonych tand i doświadczenie, jak po 2 miesiącach nauki! Poza tym, spróbujcie wyobrazić sobie, jak czuje się kobieta gdy usłyszy od mężczyzny - nawet jeżeli mógłby być jej dziadkiem - że, gdy pierwszy raz jakiś pokaz tanga w telewizji przykuł świadomie jego uwagę (co wpłynęło na to, że zaczął tańczyć), to on poczuł, odkrył, że "to tango jest takie emocjonalne, miękkie...No, nie wiem, jak to opisać...o, takie, jak ty właśnie tańczysz!" Czy ktoś się jeszcze teraz dziwi, że następne półtorej godziny przetańczyłam 5 centymentrów nad parkietem?
11 czerwca 2009
czyste szaleństwo
Szkoła oszalała, a wszystko za sprawą A., która prowadzi kółko cyrkowe. Maluchy zaraziły pasją do diabolo wszystkich wokół. Teraz juz całą podstawówka, gimnazjum i część nauczycieli spędza z diabolo każdą wolną chwilę - całe podwórko wiruje! Spośród nauczycieli chyba ja złapałąm największego bakcyla i są efekty - kilka podsawowych sztuczek. Icha!!!
Dla tych, którzy nadal nie wiedzą, o czym ja tu wypisuję:
zdjęcie
i jeszcze jeden, bardziej magiczny
8 czerwca 2009
7 czerwca 2009
Klub na Marszałkowskiej
2 dni temu trafiłam na podsumowanie sezonu pań uprawiających taniec brzucha. Bardzo mi się to podobało. Ten taniec wydobywa z nich wiele gracji.Zaskoczyło mnie natomiast to, że nie wszystkie pokazy były do muzyki "hinduskiej". Trafił się nawet charleston, a fuzja tańca z muzyką okazała się bardzo udana (sic!).
A tutaj jest teledysk, który lata temu powalił mnie na kolana. Smacznego :)
28 maja 2009
26 maja 2009
Po powrocie z lekcji...tanga
Złote myśli z lekcji tanga:
-... partnerka górną częścią ciała szuka partnera...
-... i teraz panowie zasysamy partnerkę...
-...partnerka stoi teraz zwrócona do partnera swoją drugą prawą stroną...
23 maja 2009
22 maja 2009
pokaz tanga
W sobotę 23 maja, w ramach Święta Saskiej Kępy, będzie można podziwiać tango w wykonaniu nauczycieli i par ze Złotej Milongi. Godzina 19.00, ul. Francuska.
21 maja 2009
20 maja 2009
Jest sposób, żeby je chronić
Jest sposób, żeby chronić dzieci przed widokiem gołych pup, biustów itp. Dzięki Stowarzyszeniu Twoja Sprawa możemy bardzo konkretnie walczyć z umieszczaniem reklam i artykułów erotycznych w miejscach, z których często korzystają dzieci. Precz z takimi reklamami w okolicach szkół i eksponowaniem tego rodzaju pism w okolicach gum do żucia, chipsów i dziecięcych gazetek!
19 maja 2009
Awantura
Od samego rana awantura!
Nie mogłam wyjść z klatki swojego domu. Dobrze, ze drzwi otwierałam wyjątkowo powoli, bo dzięki temu lekko i delikatnie odsunęłam rozpłaszczoną za nimi młodziutką wronę siwą. Patrzyłą na mnie spokojnym wzrokiem, ale była tak bezbronna i nieporadna, że bałam się uchylić drzwi szerzej, żeby jej nie zrobić krzywdy. Liczyłam na to, że sama odskoczy trochę dalej. To był błąd. Trzeba było wykorzystać ten pierwszy moment, przecisnąć się przez szparę i nie oglądając się za siebie opuścić boisko. Trzeba było... Tymczasem matka wronki pojawiła się na najbliższym drzewie drąc się na mnie nie miłosiernie i z taką agresją, że naprawdę się przestraszyłam. Trzeba było widzieć, jak demonstrowała swoją siłę oskubując z liści najbliższe gałęzie. Ale - co tam gałęzie! Sfrunęła na najbliższą głęź i zaczęła dziobem wyłamywać, obrywać, zrywać, łamać wszystkie gałązki, do których sięgała. Na szczęście przechodziłą sąsiadka z klatki obok i udało się nam wspólnie ewakuować.
KOCHAM PTAKI
12 maja 2009
Mali śpiewacy
Dzisiaj moi chórzyści,z jednej z młodszych grup, rozbroili mnie kompletnie. Nie dość, że przez całą próbę prawie sobie nawzajem oczu nie powydłubywali - tak żarliwie zgłaszali się, podnosząc rękę, do śpiewania solo, to jeszcze, gdy wyszłam na moment - cała grupa schowała mi się pod fortepian. Hihi...uwielbiam ich!
Jak głupi do sera
Usłyszałam dzisiaj w radio, że w którymś z przewodników dla obcokrajowców zwiedzających Polskę istnieje porada, żeby się nie uśmiechali na ulicy do nieznajomych, bo zostaną uznani za głupich. Najpierw się oburzyłam, ale potem stwierdziłam, że niestety chyba coś w tym jest.
- uśmiechać się, jak głupi do sera
- głupiemu zawsze dośmiechu
-... a głupiemu radość
10 maja 2009
Milonga
Poszłam na milongę po ponad miesięcznej przerwie w tańczeniu (przyczyna - czarna życiowa seria). Poszłam, bo umówiłam się ze znajomymi, ale przyrzekłam sobie po stokroć, że jeszcze nie będę tańczyć, żeby spokojnie wrócić do pełnej kondycji i już w tym tygodniu powrócić na lekcje. Tjaaa... obiecywać to sobie można! Nie potrafiłam odmówić żadnemu z partnerów! Boże, jaką ja wczoraj odnalazłam radość, jakie szczęście. Jakbym wróciła z dalekich stron. Tango w moich żyłach...
6 maja 2009
Życzenie śmierci 3
Spojrzał na mnie zamglonym wzrokiem i powiedział prosto w twarz:
- Zgiń, maszkaro!
Struchlałam. Pierwszoklasista - tak właśnie powiedział do mnie pierwszoklasista! Świat stanął na głowie. Cywilizacja upadła.
- Giń, mówię ci!
Po tych słowach jego wzrok powrócił do ekranu komórki.
Uff, to gra. To tylko głupia gra.
5 maja 2009
Dzieci - Kosy
Kosa bardzo trudno jest sfotografować, nie mając conajmniej 400mm obiektywu. Potwornie są płochliwe. Jeżeli w ogóle pozwolą w miarę blisko do siebie podejść, to bawią się z nami w berka, chowając się za pniem. My w lewo, to one w prawo i odwrotnie.
Dzieci-Kosy to dzieci schowane za swoimi problemami, często postrzegane jako "małe łobuzki". Jeżeli wykona się w ich kierunku gest, w którym jest akceptacja - tak bardzo się dziwią, że zaczynają grać z nami w berka. Sprawdzają nas i przyglądają się z zza pnia.
4 maja 2009
Cztery gitary i trzy piecyki
Dzisiaj moi uczniowie sprawili mi wiele radości. Cała szkoła huczała od ich elektrycznych gitar, a oni grali z wypiekami na twarzy!
Ich piosenki/utwory były naprawdę fajne i wzruszyło mnie ich zaangażowanie. Włożyli w swoje kompozycje dużo pracy - to nie było na "odwal się". Co ważne - te kompozycje naprawdę były ciekawe.
Ech, klaso VI - wzruszyłaś mnie dziś bardzo. Dziękuję.
Myśli wokół dzisiejszej matury
- Jaki ma wymiar nagłębsza półka w Państwa sklepie?
- 25 cm
- A, ta ile ma?
- 36 cm
bez komentarza...
2 maja 2009
Hic et nunc
Oj, działo się i to za dużo...
wgnieciony zderzak
bezgłos
wgnieciony nos
ale to już było...
liczy się to, co tu i teraz
25 kwietnia 2009
20 marca 2009
ADHD
Skąd brać cierpliwość wobec nadpobudliwych dzieci?
I, jak ją okazywać, żeby pozostałe nie uznały mnie za pobłażliwą i niesprawiedliwą?
I, jak ją okazywać, żeby pozostałe nie uznały mnie za pobłażliwą i niesprawiedliwą?
17 marca 2009
Ze szkolnych korytarzy
Podstawówka:
- Chłopcy, nie ganiajcie się!
- Ale, my jesteśmy grzeczni. To jest tylko zabawa w białego mordercę.
- ?!
Gimnazjum:
- Proszę Pani, czy mogę zamordować kolegę, bo mi strasznie działa na nerwy?
- Może później...
- Dobrze, to ja jeszcze przyjdę się Pani potem spytać
13 marca 2009
Rodzice
Czasami rodzice się na nas obrażają... Nie za pałę, uwagę w dzienniku, ale za to, że czujemy się za ich dzieci odpowiedzialni.
Przykład nr 1
Mama jednego z uczniów od miesiąca nie może zrozumieć, dlaczego, bez jej pisemnego upoważnienia, nie chcę wypuszczać jej syna 5 minut wcześniej z lekcji (chłopak pędzi na autobus, bo...coś tam).
A, ja wiem, że jeszcze przez te kolejne 5 minut jestem za niego odpowiedzialna. Do tego mam przerost wyobraźni...
Przykład nr 2
W innym miejscu, gdzie nie jestem panią od muzyki, pewna mama zrugała dorosłych, którzy zaniepokojeni tym, że jej 11 letnia córka od ponad godziny czeka samotnie na rodziców, zadzwonili do jej męża.
Rodzice - nie tylko wy kochacie dzieci. Innym też się to zdarza! :)
9 marca 2009
Pozycja boczna ustalona
Udało mi się dzisiaj załapać na jedną z lekcji na której, przeszkolone niedawno koleżanki, uczyły udzielania pierwszej pomocy.To naprawdę wspaniałe, że dzięki Orkiestrze Świątecznej Pomocy, szkoły mają do dyspozycji pełne zestawy z fantomami włącznie i atrapami telefonów, dzięki którym dzieciaki zmagają się z praktyką, a nie teorią.
5 marca 2009
3 marca 2009
Klasa IV
Klasa IV jak zwykle dała dzisiaj czadu! Uwielbiam ich!
No, dobrze, może już mam trochę dosyć zespołu Feel...ale jeżeli oni nadal chcę te piosenki solo wykonywać przed całą klasą... Poza tym zdecydowanie mi to dzisiaj zrekompensowali chłopcy, którzy przynieśli na lekcję gitarę elektryczną z piecykiem i popisywali się swoimi pierwszymi (może i trochę jeszcze nieporadnymi, ale granymi całym sercem) próbkami. No i potrafili zaprezentować dziewczynom i wytłumaczyć, jak taka gitara działą i co można zrobić z dźwiękiem.
Poraz kolejny dałam się tej klasie owinąć wokół palca i ważniejsze było dla mnie to, że cały czas ktoś chciał coś śpiewać lub grać (solo, z podkładem, bez podkładu etc.) niż to, żeby zatrzymać ich w ławkach wykładem teoretycznym.
Jednak, żeby wilk był syty i owca cała, to poszliśmy na kompromis - będziemy sobie mówić o różnych sprawach, które warto wiedzieć, ale zawsze 15 minut jest tylko dla nich i wtedy to już "wieś tańczy, śpiewa, recytuje" ;)
2 marca 2009
Odważmy się!
Ruszyła ogólnopolska akcja odchudzająca!
Popieram całym sercem i sama postaram się skorzystać z niektórych rad.
Polecam ten link akcji
Chciałabym, aby udało nam się uniknąć takiej średniej krajowej, jakiej dorobili się Amerykanie... Bo chyba nie o taki PKB nam chodzi...
1 marca 2009
Dział INSTRUMENTY?
Po bardzo łatwej (jak mi się wydawało) kartkówce w gimnazjum, w ramach której uczniowie mieli rozpoznać na podstawie zdjęć omawiane wcześniej instrumenty, zastanawiam się czy nie utworzyć tutaj jakiejś podstrony dotyczącej przynajmniej tych najczęściej występujących w orkiestrach, zespołąch, kapelach etc.
Zgroza...no comment...
28 lutego 2009
24 lutego 2009
Nie każdy rym jest dobry
Na jednej z lekcji chłopcy układali swoją własną piosenkę hip-hopową. Całkiem fajnie im to wyszło, gdyby nie refren, w którym pojawiał się mniej więcej taki sens:
"Nienawidzę hippisów, bo są zawsze pijani".
Gdy zaczęliśmy o tym rozmawiać i wyjaśniło się, że tak, jak myślałam, wcale tak nie myślą, tylko takie a nie inne słowa i rymy im w tym miejscu pasowały, okazało się, że nawet nie wiedzą kim są owi hippisi. To też mnie nie zdziwiło, ale było przynajmniej pretekstem do rozmowy o tym, żeby nie dawać się wciągać w poglądy, które nie są nasze oraz to, czym są stereotypy.
Zdanie "hippisi są zawsze pijani" jest równie prawdziwe, jak "wszystkie blondynki sa głupie".
23 lutego 2009
22 lutego 2009
21 lutego 2009
Filmy dla dorosłych
Swego czasu namiętnie oglądałam Włatców Móch. Fajne poczucie humoru, postaci, głosy. Super serial dla dorosłych. Właśnie - dorosłych.
Od początku nie miałam co do tego wątpliwości i nie sądziłam, że ktokolwiek inny bedzie je miał. Skąd zatem maskotki głównych bohaterów u moich trzecioklasistów? Skąd w tych małych główkach i uszach cytaty, które nie nadają się do publicznego powtarzania? Rodzice, zainteresujcie się wreszcie waszymi dziećmi, poświęćcie jedno popołudnie na obejrzenie wraz z nimi ich ulubionego serialu, wysłuchanie ulubionego zespołu. To, że kątem oka zauważycie z kuchni, że wasza pociecha ogląda film animowany, kreskówkę itp. nie oznacza, że ogląda film stworzony z myślą o maluchach!
Zacznijcie wreszcie swoje dzieci wychowywać, a nie tylko żywić i ubierać!
18 lutego 2009
16 lutego 2009
Vivaldi kiepskim kompozytorem był
W dwóch klasach trzecich puszczałam "Zimę" Vivaldiego. Dzieciaki miały wsłuchać się, puścić wodze wyobraźni i narysować to, z czym im się ta muzyka kojarzy, o czym opowiada.
Oto wyniki:
- wojska Napoleona
- pogrzeb
- dziewczynka uciekająca przez las przed goniącym ją wilkiem (w lesie zatakowały ją wściekłe wiewiórki)
- dla około 9 osób była to wiosna
- aż kilkorgu kojarzyła się z podróżą statkiem!
Umielbiam dzieci - każde z nich miało rację ;)
15 lutego 2009
Grunt, to szczegółowa argumentacja!
Fragment kartkówki:
Jest to ótwór z Renesansu, ponieważ melodia jest żywsza i śpiewają wyższym głosem i melodia się zmienia.
12 lutego 2009
Wiek mam
Pierwszoklasista podbiegł do mnie i z rumieńcami na twarzy zapytał:
- Proszę, Pani - prawda, że jak mama ma 18 lat, to to nie jest głupio?
Myślałam, że źle usłyszałam, ale nie...
- Prawda, że to nie jest głupio? Bo chłopaki się ze mnie śmieją!
- A, Twoja mama ma 18 lat (w tym czasie szybko od 18 odjęłam jego wiek i...hmmm...)?
- Tak, moja mama, ma 18 lat!
Podważyć autorytet mamy, czy też wstawić się za wiecznie młodymi kobietami? Jajniki wygrały:
- Nie, to nie jest głupio.
Pobiegł do kumpli uszczęśliwiony.
Subskrybuj:
Posty (Atom)