30 września 2008

Nie!

Dziś wieczorem, gdy stałam na światłach przy Wileniaku, przednią szybę mojego samochodu zaatakował obcy mężczyzna. Co prawda zaatakował jedynie przy użyciu przyborów do mycia, ale jednak. Gdy zbliżał się, a ja zrozumiałam jego zamiary - podziękowałam mu głośno i wyraźnie, na co on wylał mi na szybę jakiś płyn i zaczął to wszystko energicznie wycierać. Ja nadal wyraźnie dziękowałam mu odmownie za współpracę, ale on udawał, że mnie nie widzi, nie słyszy i nie rozumie. Po zmazaniu breji podszedł do drzwi i czekał na zapłatę. Nienawidzę takich sytuacji! To jest według mnie taka sama obrzydliwa forma nacisku, jak mobbing lub szantaż. Nie płaćmy ludziom, którzy wciskają nam na siłę swoje usługi, nie dając nam wyboru. To oni nam wmawiają, że my tego wyboru nie mamy - mamy i korzystajmy z niego. Nienawidzę szantażystów, czegokolwiek by taki szantaż nie dotyczył!!!

Brak komentarzy: