28 listopada 2010

Pogoda ducha

Największym aktem miłości bliźniego jest stała słoneczność duszy, rozsyłająca wszędzie promienie swe jasne i ciepłe.

Nietrudno o [...] pogodę ducha, gdy wszystko pobudza do radości, gdy plany nasze nam się udają, żyjemy bez trosk, zdrowie dopisuje, wszyscy nas kochają, gdy na horyzoncie naszego życia nie ma czarnych chmur. Wtedy [...] jesteśmy, jak się mówi, w dobrym humorze. Lecz gdy krzyż ciąży na naszych barkach, gdy serce wije się z bólu, wtedy niełątwo przezwyciężyć przygnębienie towarzyszące smtkowi, niepokój wynikający z trosk gryzących; niełatwo zachować ppogodę ducha i mieć uśmiech serdeczny dla wszystkich [...]. To wymaga panowania nad sobą, to jest prawdziwym uczynkiem pokuty.

Stała pogoda ducha, ten promień szczęścia Bożego przenikający na zewnątrz - oto prawdziwa cnota, oto cenny środek pokutny, oto owocne apostolstwo.

św. Urszula Ledóchowska


Pogoda ducha jest znakiem osoby wielkodusznej i umartwiającej się, która zapominając o wszystkim, nawet o sobie, stara się sprawić radość swemu Bogu we wszystkim, co robi dla dusz. Pogoda ducha często ukrywa życie wypełnione ofiarą, nieustanne zjednoczenie z Bogiem, zapał i hojność. Ktoś, kto ma ten dar pogody ducha, bardzo często osiąga wysoki poziom doskonałości. Bo "radosnego dawcę Bóg miłuje" [2 Kor 9,7] i przyciąga blisko swojego serca osoby konsekrowane, które miłuje.
 
św. Teresa z Kalkuty

Brak komentarzy: