8 listopada 2010

Jak?!

Jak żyć ze świadomością tego, że ludziom obok nas dzieje się straszna krzywda?
Nie, gdzieś tam, hen daleko - tym tutaj. Osobom, z którymi się na co dzień spotykam.
I to, co ich spotyka, to nie jest zło, ale ZŁO.
To nie jest smutek, przykrość. To jest fragment najstraszniejszego, obejrzanego w dzieciństwie thrillera.


Jak obronić, utulić? Przede wszystkim - jak wytłumaczyć?! Dlaczego to znowu Ciebie spotkało? Dlaczego, coś tak potwornego?


Jak zabrać z ramion innych chociaż trochę tego ciężaru przerażenia? Jak pomóc?
Co się mówi, kiedy wcale nie wiadomo, czy jakoś to będzie? Jak zatuszować pewność, że tej rany czas nie zagoi?

Jak?!

Brak komentarzy: