6 stycznia 2011

Ukraina

W autobusie rozmawiałam z nieznaną mi wcześniej Ukrainką. Była to bardzo miła rozmowa, bo Ukraina jest krajem bliskim mojemu sercu. Zeszłyśmy na tematy kulinarne i zaczęła zachwalać tamtejsze zupy. Gdy zauważyłam, że zupy te są bardzo treściwe i gęste, wygłosiła z uśmiechem:
- A, zupa to do najedzenia ma być, czy do umycia głowy?
Co racja, to racja :)


Brak komentarzy: